sobota, 25 sierpnia 2012

Imagin Zayn

Czas na imagina o Zaynie. Mam nadzieje, że wam się spodoba. Jeszcze raz przypominam, że komentarze można dodawać anonimowo dlatego proszę was o dużą ilość komentarzy.

Do czytania włączcie to: http://www.youtube.com/watch?v=lT67liGjZhw


Dookoła mnie roztaczała   się ciemność. Jedynie Blask księżyca oświetlał mi drogę.  Panowała błoga cisza. Słychać było tylko szelest liści , które zwiewnie powiewały na wietrze. Działało to na mnie kojąco. Wszyscy ludzie pogrążeni byli już w krainie snu. A ja? Szłam teraz samotnie ulicami Londynu, kopiąc przy tym napotkane po drodze kamienie. Nagle poczułam silne ukłócie w sercu. Zatrzymałam się i odwróciłam  w stronę parku. Właśnie tam znajdowała się mała drewniana ławeczka, na której siedział On. Na jego twarzy malował się uśmiech, a oczy odbijały się w blasku księżyca.  Zapominając na chwilę o całym świecie podbiegłam do niego. Już chciałam wyciągnąć rękę by dotknąć jego dłoni kiedy nagle uświadomiłam sobie, że to tylko moja wyobraźnia. Po moich policzkach zaczęły spływać łzy, które powoli przeradzały sie w rozpoacz. Usiadłam na ławce , otulając się przy tym moją bluzą. To właśnie tutaj narodziła się nasza miłość. . Pamiętam jego słowa: " Miłość przychodzi znienacka i myśle, że to jet ten czas. Nie wiem, co robisz, że tak na mnie działasz, ale ja.... ja zkochałem się w tobie od pierwszego wejrzenia".....

Tego dnia słońce świeciło naprawde mocno, a od rana na mojej twarzy panował uśmiech. Ubrałam się w zwiwną sukienkę w kwiaty i jak zwykle w sobotę wybrałam się na spacer. Postanowiłam wstapić do pobliskiej księgarni. Od razu moją uwagę przyciągnęła pewna książka . Wyciągnęłam rękę aby ją chwycić, kiedy w tym samym czasie  zlapała ją inna osoba. Podniosłam głowę , a moje oczy ujrzały przystojnego bruneta. Staliśmy wpatrzeni w siebie. Po chwili nadal trzymając wspólnie ksiązke otrząsnelismy się:
- Weź ją - powiedział nieznajomy chłopak, uśmiechając się do mnie.
- Na pewno, ta książka jest ostatnia- odpowiedziałam odwzajemniając uśmech.
- Na pewno- odparł.
Podziękowałam chłopakowi. po czym udałam się do kasy i zapłaciłam za książkę. Po kilku minutach wyszłam z księgarni i udałam się do pobliskiego parku. Usiadłam na jednej z drewnianych ławeczek i pogłębiłam sie w lekturze. Jednak nie mogłam całkiem skupić się na czytaniu, ponieważ cały czas myślałam o nieznajomym chłopaku. Nagle poczułam, że koś siada obok mnie. Wychyliłam nos zza książki i ujrzałam Jego. Siedział podpierając głowę o rękę i mocno się mi przyglądał. Po chwili odrzekł:
-Miłość przychodzi znienacka i myśle, że to jet ten czas. Nie wiem, co robisz, że tak na mnie działasz, ale ja.... ja zkochałem się w tobie od pierwszego wejrzenia.
To właśnie od tego momentu narodziła się nasza miłość. Razem z Zaynem tworzyliśmy parę idealną. Spotykaliśmy się codziennie. Każdego dnia darzyliśmy się coraz większym uczuciem. Nie wyobrażałam sobie życia bez niego. Zayn był osobą, która pokazała mi co to prawdziwa miłość i sprawił, że byłam najszczęśliwszym człowiekiem na świecie. Przy nim czułam się taka bezpieczna. Zawsze rano budził mnie czułym pocałunkiem, a potem brał na ręcę i zanosił do kuchni gdzie czekało na mnie pyszne śniadanie. Jednak pewnego dnia to wszystko się zmieniło. Kiedy wrócił ze studia nie rzucił mi się w ramiona tak jak zawsze to robił, lecz odzrzekł mi prosto w oczy:
- Emma wybacz mi ale z nami koniec. Już nie darzę cię takim uczuciem jak kiedyś ... ja poprostu już cię nie kocham. Żegnaj...
w tej chwili całe moje życie straciło  sens. Osoba, którą tak kochałam   poprostu odeszła.  Ja nie mogłam uwierzyć w to co się stało. Przecież jeszcze nie dawno mówił mi jak bardzo mnie kocha. A teraz zostawił mnie... zostawił mnie samą  zapłakaną i z rodartym sercem...

Przypominając sobie to wszystko przez moje ciało przechodiły zimne dreszcze, a po policzkach spływały łzy. Siedziałam jeszcze chwilę na ławce kiedy nagle zerwał się silny wiatr a z nieba zaczął padać deszcz. Podniosłam się i zaczełam biec. Niestety przebiegając przez ulicę nie zauważyłam jadącego na mnie samochodu. Zdorzyłam usłyszeć tylko głośny pisk opon. Otworzyłam oczy. Dookoła mnie było pełno krwi, a moje całe ciało przeszywał silny ból. Obok mnie leżał zerwany łańcuszek. Dostałam go od Zayna. Był to małe srebrne serduszko z wyrytym napisem; " LOVE YOU". Ostatkiem sił wzięłam go do ręki i przyłożyłam go do mojego serca po czym zamknęłam oczy i zasnęłam na zawsze....


                                                                                                                      DirectionersW

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz