poniedziałek, 27 sierpnia 2012

3 rozdział naszego wspólnego opowiadania

3 rozdział już jest. Zachęcamy do czytania i komentowania :) Piszcie czy chcecie kolejne rozdziały.

Do czytania włączcie:http://www.youtube.com/watch?v=OPesNCma4cY


KILKA MIESIĘCY PÓŹNIEJ
Z dnia na  dzień czułam się coraz gorzej. Byłam już w zaawansowanej ciąży, a Harry nadal o tym nie wiedział. Codziennie dzwonił po kilkadziesiąt razy i dobijał się do drzwi. Tak bardzo za nim tęskniłam ale po tym  jak mnie zranił , nie potrafiłam mu tego wybaczyć. Coraz bardziej bałam się o naszą córeczkę, która niebawem ma przyjść na świat. Bałam się , że nie poradzę sobie z jej wychowaniem i, że mała nie zobaczy ojca. Tego dnia nie wytrzymałam. Kiedy po raz setny dobijał się do drzwi otworzyłam mu je. Wyglądał strasznie. Jego oczy były czerwone od płaczu, a ubrań nie zmieniał chyba przez tydzień. Przez chwilę zrobiło mi się go żal. Harry uśmiechnął się na mój widok ale zaraz potem zwrócił uwagę na mój brzuch:
- Jessie czy ty...
- Tak Harry. Chcesz wiedzieć prawdę? Niedługo na świat przyjdzie nasza córeczka. Tamtego dnia kiedy wróciłeś z trasy miałam ci to powiedzieć. Ale ty... ty to wszystko zniszczyłeś. A mieliśmy być taką szczęśliwą rodziną- wykrzyczałam mu prosto w twarz, a po chwili zalałam się łzami.
- Jess Kochanie...
- Nie mów tak do mnie- wrzasnęłam i poczułam silny ucisk w brzuchu. Naglę upadłam na podłogę.
-  Harry ja... chyba rodzę.
Chłopak szybko podniósł mnie z  ziemi i razem ze mną pobiegł w stronę swojego samochodu. Po chwili byliśmy już w drodzę do szpitala.
- Spokojnie zaraz będziemy na miejscu- powtarzał wystraszony.
W SZPITALU
Po kilku godzinach porodu  na świat przyszła nasza córeczka. Była śliczna i bardzo podobna do Harrego.
Na sali pojawiła się już reszta chłopców z zespołu. Hazza stał na korytarzu i rozmawiał z lekarzem. Adorował mu Liam.
- Musi dużo odpoczywać...- mówił lekarz.
- Jestem... ojcem...ojcem...Liam- mamrotał zamyślony Harry...


DirectionersW i DirectionersM

2 komentarze:

  1. Cudowne! Czekam na następny :) Mam nadzieję że napiszecie jak najszybciej! A wy ludzie komentujcie!
    Gwiazdka

    OdpowiedzUsuń
  2. Cudo... dawaj dalej...
    Elisabeth

    OdpowiedzUsuń