sobota, 20 października 2012

4 rozdział naszego wspólnego opowiadania.

4 rozdział już jest. Dziękujemy za wszystkie dotychczasowe komentarze i prosimy  o dalsze ocenianie naszych prac :D Miłego czytania!! Dla nastroju:  http://www.youtube.com/watch?v=r00ikilDxW4


- Jestem...Ojcem...Ojcem...Liam...Jestem- mamrotał zamyślony Harry.
-  Będziemy o nią dbać- odrzekł Liam .
Ja leżałam wykończona w łóżku i wpatrywałam się w naszą śpiącą ślicznotkę. Po chwili weszli Liam i Harry. Zayn natychmiast odstąpił młodemu ojcu miejsca przy moim łóżku. On z tego skorzystał i siadając wziął mnie za rękę.
- Zostaw mnie!- warknęłam ,wyrywając się z uścisku.
- Jess...Jassmine...Proszę wybacz mi...- krzyczał ze łzami w oczach.
- Nie Harry... Myślisz, że teraz będzie tak jak dawniej? Mylisz się...
-  Ale ja cię kocham! wybacz mi! Jessi!
- Proszę nie utrudniaj mi tego i wyjdź  stąd- odpowiedziałam mu. Chłopak posłusznie wstał i wybiegł z sali. Za nim ruszył Louis.Z moich oczu zaczęły lecieć łzy.
- Ciekawe jak wydostaną się ze szpitala skoro przed nim stoi mnóstwo zdesperowanych fanek?- zagadnął Irlandczyk.
- Niall!- krzyknęli Liam i Zayn patrząc na niego groźnie.
- Dobrze!- burknął obrażony chłopak po czym wrócił do jedzenia swojej kanapki.
KILKA TYGODNI PÓŹNIEJ
Byłam już w domu. Córeczce dałam na imię Dracy. Harry przychodził prawie codziennie do malutkiej. Przy okazji przepraszał mnie, ale ja go ignorowałam. Muszę przyznać, że  jest cudownym ojcem. Na pewno bylibyśmy szczęśliwą parą, ale on wszystko popsuł. Jednak kiedy patrzyłam jak śpiewa naszej Dracy piosenki, a ona się do niego uśmiechała czułam, że nadal go kocham. Kocham mimo wszystko. Jego wizyty sprawiały, że powoli z mojego serca topniał lód. Każdy kolejny dzień sprawiał, że powoli mu wybaczałam. Pewnego wieczoru  kiedy trzymał małą Dracy na rękach i utulał ją do snu, podeszłam do niego i mocno go przytuliłam.
-Chcę żeby było jak dawniej Harry...-powiedziałam
-Ja też chcę. To moje największe marzenie. Jestem głupcem ale to się już więcej nie powtórzy.- odpowiedział kładąc Dracy w łóżeczku. Po chwili złączył nasze usta w tak wytęsknionym przeze mnie pocałunku. Tak... To on jest moi ukochanym na całe życie...

                                                      C.D.N...

                                                              DirectionerW i DirectionerM

4 komentarze:

  1. Co tu dużo gadać nic dodać nic ująć :D Piszcie dalej i życzę powodzenia
    Gwiazdka

    Ps. Napiszecie imagin z Niallem? PROSZEEEEEEE :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Czytasz w moich myślach :) Właśnie napisałam imagina z Niallem. Tylko muszę go przepisać. Dziękujemy bardzo za miłe słowa :*

      Usuń